Strony

sobota, 27 sierpnia 2016

Rozdział XXX: Romans z Lotmanem, pocałunek i kolejna impreza

*Melka*
Życie nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Dni spędzone w Spale są jak pędzący rollercoster. Wszystko idzie wspaniale, jest świetna zabawa, gdy nagle ktoś z siedzenia obok na ciebie wymiotuje. Takimi oto wymiocinami było to co zastałam na stołówce rano. Jeszcze wczoraj Lena i Kubiak zachowywali się jak najsłodsza para. A dzisiaj? Kubiak przesiadł się jak najdalej od Blondynki i cały czas rzucał jej gniewne spojrzenie. Mam deja vu.
Stwierdziłam, że tym razem śledztwo rozpocznę z drugiej strony. Podeszłam do Michała i zajęłam miejsce obok niego. Lena spojrzała na mnie z wyrzutem a ja posłałam jej uśmiech. Przeniosłam spojrzenie na Kubiaka.
- Michał, co się stało? - spytałam cicho.
- Zapytaj swoją przyjaciółkę - rzucił, wściekle dłubiąc w swoim omlecie.
- Chce to usłyszeć od ciebie - po moich słowach nastąpiła chwila ciszy. Nie wiem co go dręczy, ale jest to coś poważnego.
- Lena ma romans z Lotmanem - wydusił w końcu. Musiałam powstrzymać śmiech. Moja przyjaciółka z Paulem? Oni razem to jak pizza z ananasem, połączenie które nie ma prawa istnieć.
- Musiało Ci się coś pomylić - powiedziałam dotykając jego ramienia.
- Nic mi się nie pomyliło, zostaw mnie w spokoju - skupił się na swoim jedzeniu. Zobaczyłam Lenę wychodzącą ze stołówki i pobiegłam za nią. Gdy tylko zrównałam się z nią krokiem zaczęłam mówić.
- Masz mi coś do powiedzenia? - blondynka spojrzała na mnie zaskoczona.
- Dzień dobry? - odpowiedziała niepewnie.
- Dlaczego twój chłopak uważa, że masz romans z Lotmanem? - zaatakowałam ją.
- Parę razy z nim rozmawiałam a Kubiak coś sobie ubzdurał - wyrzuciła na jednym wdechu.
- Więc lepiej to z nim wyjaśnij.

*Lena*
Idąc za radą Melki, postanowiłam wyjaśnić z Kubiakiem całą tę sytuację. Z reguły nie należę do osób, które mają w zwyczaju pierwsze wyciągać rękę na zgodę lecz tym razem postanowiłam zrobić wyjątek. Jakoś dziwnie mi było pogodzić się z myślą, że Michał może być na mnie zły z powodu, który nawet nie istnieje. Ja i Lotman? Przecież to nawet jest śmieszne! W każdym razie, wracając do tematu. Musiałam wybrać odpowiednią porę na przeprowadzenie tej rozmowy, lecz nie mogłam się ostatecznie zdecydować. Mogłam to zrobić już teraz lecz nie chciałam ryzykować, że następnie Kubiak nie będzie mógł się skupić na treningu, lub co gorsza będzie się wyżywał na piłce. Opcją drugą było pogadania z nim tuż po treningu. Ta opcja wydała mi się finalnie bardziej kusząca więc to ją postanowiłam wprowadzić w życie. Oczywiście, nie byłaby taka kusząca gdyby nie fakt, że po treningu Kubi będzie zmęczony i być może nie będzie miał nawet sił się kłócić. Uśmiechnęłam się lekko pod nosem po czy zebrałam się z łóżka i wyszłam z pokoju. Przed halą wpadłam na Monikę ze sprzętem.
- Amerykanie są teraz na bieżni - podpowiedziałam jej
- Ja wiem - jęknęła - Stefan poprosił mnie, żebym zrobiła zdjęcia naszym, ale poradzić sobie dziś jakoś nie mogę, wszytko mi z rąk wypada - jęknęła zrezygnowana.
- Pomogę Ci - odparłam na to, przejmując od szatynki kilka przedmiotów
- Dzięki - zaśmiała się wchodząc za mną do środka. Trening minął mi w oka mgnieniu. Nawet nie zdążyłam zarejestrować jakie ćwiczenia wykonywali siatkarze, kiedy Antiga oznajmił, że trening dobiegł końca. Nastąpiło po tym jeszcze rutynowe rozciąganie o wszyscy zaczęli się zbierać do szatni. Monika natomiast, zaproponowała sesję jeszcze trenerem, więc nie chcąc jej przeszkadzać postanowiłam poczekać na Kubiaka pod szatnią. Na szczęście, albo i nie, Michał postanowił wszytko dziś załatwić szybciej i to on jako pierwszy pojawił się na korytarzu. Jestem pewna, że mnie zauważył, lecz nie odezwał się do mnie ani słowem.
- Michał, poczekaj - złapałam go za nadgarstek kiedy zaczął się oddalać
- Na co mam czekać, huh? Może zaczniesz mi opowiadać jaki to Paul jest świetny? - warknął na mnie wygrywając rękę z mojego uścisku.
- Właśnie to chciałam wyjaśnić - ponownie złapałam go za rękę chcąc zakończyć tą całą szopkę  - Ja i Paul to...
- Przestań! Po prostu przestań! - krzyknął po czym upuścił na ziemię swoją torbę i uderzył otwartą dłonią w ścianę. Pozostali siatkarze oczywiście zaciekawieni krzykami na korytarzu zaczęli wyglądać przez lekko uchylone drzwi, czego Kubiak nawet nie zauważył. - Nie chcę tego słuchać! - zaczął się do mnie zbliżać na co ja zaczęłam się cofać
- Lotman i ja?! To nigdy nie miało miejsca, rozumiesz? To jedno wielkie nieporozumienie - z każdym słowem wyrzucałam z siebie wszystko jeszcze szybciej - Ja Ci wszytko wyjaśnię, tylko daj mi szansę - praktycznie wyszeptałam czując za sobą ścianę i widząc zbliżającego się Kubiaka. Nadal był wkurzony lecz już nie tak jak przed chwilą. Widząc tą zmianę zaczęłam kontynuować - Porozmawiamy proszę, daj mi... - reszta zdania została zagłuszona przez usta Kubiaka na moich. Przez chwilę stałam nieruchomo z szeroko otwartymi oczami, będąc w wielkim szoku, ale pieszczota Michała skutecznie sprowadziła mnie na ziemię. Przymknęłam powieki, czując, że się rozpływam. Następnie nie zwracając uwagi na głośne gwizdy siatkarzy, wplotłam palce we włosy chłopaka. Szatyn uznał ten gest najwyraźniej za nieme pozwolenie ponieważ przyciągnął mnie mocno do siebie następnie unosząc mnie do góry tak, że oplotłam go nogami w pasie. Oderwaliśmy się od siebie dopero kiedy zabrakło nam tchu i dopero wtedy zauważyłam zbiorowisko wokół nas. Byli tu dosłownie wszyscy. Wliczając w to oczywiście cały sztab oraz Monikę. Skrzywiłam się nieznacznie przypominając sobie o złożonej jej obietnicy. Nie zajmując się tym długo schowałam twarz w zagłębienie szyi siatkarza, nadal będąc na nim uwieszona.
- Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak długo na to czekałem - wymruczał mi do ucha - Teraz już tak łatwo mi się uciekniesz - powiedział już trochę głośniej, lecz nadal wystarczająco cicho. Odsunęłam się od niego trochę, co Michał znów wykorzystał łącząc ponownie nasze usta.
- Znajdzcie sobie pokój - mruknęła zdegustowana Monika mijając nas w drodze do wyjścia. Oczywiście nie obyło się także bez spojrzenia pełnego jadu, skierowanego w moją stronę. Po tej uwadze Kubiak niechętnie odstawił mnie na podłogę przelotnie jeszcze muskając moje wargi. Uśmiechnęłam się zadowolona po czym odwróciłam się by zobaczyć czemu na korytarzu panuje taka cisza. Widok jaki tam zastałam powinien mnie zaskoczyć, lecz wcale tak nie było. Wszyscy nie licząc Ignaczaka, który postanowił wszytko udokumentować, wpatrywali się w nas słodkim wzrokiem, robiąc oczywiście serduszka z dłoni. Przybiłam sobie facepalm'a po czym zirytowana warknęłam
- Nie macie innych zajęć? Cały dzień będziecie tu tak stać? - na szczęście ta uwaga wystarczyła i wszyscy zaczęli się zbierać do wyjścia.

*Melka*
Ruszając do swojego pokoju mocno przytuliłam Lenę.
- Widzę, że mnie posłuchałaś - puściłam jej oczko i zostawiłam ją z Michałem. Szybko udałam się do pokoju. Przebrałam się po treningu i byłam gotowa na spotkanie z Mattem. Musiałam tylko poczekać aż po mnie przyjdzie. Nie minęło dwadzieścia minut gdy pojawił się w moim pokoju. Jednak nie sam. Tak, tuż za nim do pokoju wszedł Paul.
- Ja tylko chciałem życzyć wam miłego spaceru - wyszczerzył się. Anderson tylko wzruszył ramionami a ja obdarzyłam ich zaskoczonym spojrzeniem. Lotman ostatnio zachowuje się bardzo dziwnie. Prawie jak Igła. Gdyby to była kreskówka, w tym momencie nad moją głową zapaliłaby się żarówka. Czy oni coś razem kombinują. Po chwili Paul wyszedł zostawiając nas samych, w tym samym czasie przełączając coś w swoim aparacie.
- Zauważyłeś, że on się ostatnio dość dziwnie zachowuje? - spytałam siatkarza.
- Paul zawsze był zakręcony, ale to prawda, ostatnio jest jakiś inny.
Niestety pogoda popsuła nasze plany. Zaczęło padać, więc zostaliśmy znuszeni zostać w pokoju. Popołudnie spędziliśmy na oglądaniu Przyjaciół. Jak się okazało, oboje uwielbiamy ten serial. Czuję, że mogę się zaprzyjaźnić z tym chłopakiem.
Około godziny 18 rozległ się dzwonek telefony Matta.
 - Zbieramy się. Trenerzy pozwolili nam zrobić imprezę - rzucił i wstał z podłogi.
Od razu pomyślałam, że muszę znaleźć Karola, to będzie idealny moment do przeprowadzenia śledztwa.

***
Na początku chciałyśmy mocno ale to mocno wszystkich czytelników przeprosić za opóźnienie...

Tym razem to nie była nasza wina tylko wystąpiły małe problemy techniczne... Na szczęście wszystko już jest okey i tak powinno pozostać :p

Z tej okazji chciałybyśmy również przekazać wam dość ważne ogłoszenie parafialne :

OD DZIŚ ROZDZIAŁY BĘDĄ POJAWIAĆ SIĘ W SOBOTY OD GODZINY 16 DO 21 

Jeszcze raz mocno przepraszamy i zapraszamy na kolejny w sobotę :*

Pozdrawiamy cieplutko
Raissa & Lune

4 komentarze:

  1. Ooo jak słodko!!! <3
    Czekam z niecierpliwością!!
    Pozdrawiam!
    Black.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i proszę! Chciałam Kubiaka i Leny? To dostałam. W bardzo pikantnej wersji. Nie wiem, jak Michał mógł w ogóle pomyśleć, że Lena i Paul, że oni... Że są razem! Pewnie gdyby wiedział o całym planie w jaki są oni wplątani, to by zrozumiał. No, ale Lotman nie jest tak ważny! Tu chodzi o nową parę. Słodką parę, która - można powiedzieć - wreszcie się zeszła! Nie powiem, że za bardzo nie spodziewałam się tego pocałunku. Więc, zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona! Tylko jest jeszcze Monika. Okej, Lena może jej tak bardzo nie lubi. Znaczy, na pewno mniej niż wtedy, kiedy zamiast niej pojechała do Spały, ale to jej koleżanka. Ona też zakochała się w Kubiaku, niestety, albo stety, Michał jej uczucia nie odwzajemnia. Bo on się w Lenie zakochał. Mam nadzieję, że teraz już będą parą na poważnie i, że nic ich nie skłóci ze sobą.
    Mam dylemat, co napisać o Melce, której dzisiaj było trochę mniej... Albo po prostu tak mi się wydaję, bo z nikim się nie całowała. Bo to jest coś, o czym trzeba napisać. Ale ona była na spacerze! I to z kim? Z Mattem!
    "Czuję, że mogę się zaprzyjaźnić z tym chłopakiem.
    " Nikt nie wie, jak mi ulżyło, bo ona musi być z Kłosem! No i niedługo pewnie będzie skoro chce go znaleźć... I Igła ma plan zeswatania ich, nie może się inaczej stać! Oni będą razem!
    Ogólnie rozdział jest boski i taki miłosny, że aż mi się uśmiech na twarzy pojawia.
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział i nie pozostaję mi nic innego jak życzyć wam dużoo weny! 😃

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozpływam się nad opisem pocałunku Kubiaka i Leny chciałoby się rzec aww.Czekam teraz na rozwój relacji między Kłosem i Amelią. Czekam i pozdrawiam serdecznie��

    OdpowiedzUsuń