Strony

piątek, 20 maja 2016

Rozdział XXII:'-Zakończymy to z klasą', odkrycie prawdy i sojusznik.

*Melka*
Po treningu chłopaków, skorzystałam z chwili wolności i położyłam się do łóżka. Oglądając telewizje myślałam o tym co dzieję się teraz w moim życiu. Dzieję się tak dużo, że czasem sama za tym nie nadążam. W Spale nie ma ani chwili wytchnienia. Cały czas ktoś się koło ciebie kręci, chce coś od ciebie. Z chłopakami nie da się nudzić. I wiecie co? Bardzo mi się to podoba. Kocham gdy coś się dzieje, nie lubię mieć dużo czasu do myślenia. Teraz, naprawdę czuję się szczęśliwa. Moje rozmyślenia oczywiście coś musiało przerwać.
Był to dźwięk sms'a.
"Melka, za pół godziny u mnie w pokoju, trzeba wymyślić plan dzisiejszego straszenia! :D"
Była to wiadomość od Igły. Westchnęłam. Trzeba stawić mu czoło. Już po chwili stałam pod jego drzwiami.
- To jakie pomysły na dziś? -  spytał radośnie. 
- Żadne, trzeba to skończyć - powiedziałam poważnie.
- Co? Jak to? Nie ma takiej opcji - oburzył się.
- Daj spokój, Matt widział Lene, to już nie będzie miało sensu - powiedziałam siadając koło Możdżonka na łóżku. Zdenerwowany Igła chodził w kółko po pokoju.
- Nie podoba mi się to - mamrotał.
- Krzysiu, daj spokój - uspokajał go Marcin.
- Ale zróbmy to jeszcze raz, zakończymy to z klasą - uśmiechnął się szatańsko.

**Lena**
Jak zwykle spóźniona zaczęłam biegać po pokoju w poszukiwaniu zagubionego kolczyka. Ponad 10 minut temu minął termin kiedy Igła kazał nam się stawić u siebie w pokoju by omówić dalszy plan, a ja dopiero dałam radę się wyszykować. Zostało mi się jeszcze uczesać oraz założyć buty i mogę biec do Ignaczaka. Szybko przeczasałam swoje blond włosy po czym pochyliłam się by podnieść obuwie z podłogi. Dokładnie w tym momencie w pokoju rozległo się pukanie a ja nie myśląc długo odkrzyknęłam zapraszając gościa do środka.
- Tak właśnie myślałem - usłyszałam za sobą śmiech Antigi.  Nie tracąc więcej czasu rzuciłam się za łóżko na podłogę, boleśnie obijajac sobie łokcie.
- Lena, już Cię zauważyłem - zauważył Stefan rozbawiony. Szczerze to nie mam pojęcia co sobie myślałam, rzucając się za to łóżko. Przecież to było pewne, że mnie zauważył skoro się do mnie odezwał. Wstałam z podłogi i otrzepałam swoje ubranie z niewidzialnego kurzu.
- Przepraszam trenerze, wiem, że nie powinno mnie tu być - powiedziałam skruszona bawiąc się swoimi palcami.
- Ależ powinnaś - uśmiechnął się - Wystarczyło do mnie przyjść a nie się ukrywać! - pogroził mi rozbawiony palcem udając powagę - Od razu można było się domyślić, że wróciłaś - usiadł na łóżku
- Ale jak to? - zmarszczyłam brwi nie mogąc zrozumieć w którym momencie zdradziłam swoją obecność w Spale
- Oj Lena, Lena - pokręcił rozbawiony głową - Dwa słowa : Michał Kubiak - poruszył sugestywnie brwiami a moje oczy zrobiły się wielkości spodków.
- Trener wybaczy, ale nie mam pojęcia o czym trener mówi - uśmiechnęłam się niepewnie
- Nigdy nie widziałem u nikogo tak szybkiej zmiany zachowania. Kiedy wyjechałaś nasz Kubiaczyna stał się naprawdę bardzo nerwowy, a kiedy wróciłaś od razu się rozluźnił, zaczął się bawić tym co robi i co najważniejsze przestał się wyżywać na piłce i tym samym na pozostałych chłopakach. To naprawdę mówiło samo za siebie. Może i nie przyszedłem wcześniej sprawdzić ale uwierz mi, byłem świadom twojej obecności - puścił mi oczko a ja spaliłam buraka. Otworzyłam już usta, żeby coś odpowiedzieć kiedy otwierając tyłkiem drzwi do pokoju wparował Igła nie patrząc za siebie i krzycząc
- Lena! Ile można na Ciebie czekać! Miałaś być już dawno u mnie...  plan straszenia Amerykanów sam się nie wymyśli! - westchnął teatralne po czym zatrzymał się dopiero co zauważając znaki chłopaków, żeby przestał mówić -  Co? - zapytał zirytowany po czym odwrócił się szybko i zamarł w miejscu.

*Melka*
Wyczuwam kłopoty. Antiga siedzący na łóżku Leny nie wróży nic dobrego. Proszę, żeby nie kazał jej wyjechać. Jeszcze do tego Igła wyskoczył z tym straszeniem, to nie może skończyć się dobrze.
- O cholerka - wydusił po chwili zszokowany Krzysiu. Stefan uniósł lekko brew a w jego spojrzeniu dało się wyczytać nie tyle złość, co rozbawienie.
- Ignaczak, możesz mi wyjaśnić o jakim straszeniu mowisz? - spytał bardzo zaciekawionym tonem.
- To nic takiego, naprawdę - próbował się tłumaczyć.
- Mów mi tu natychmiast - podniósł lekko głos, wydawało mi się że ledwo powstrzymuje wkradający się na jego usta uśmiech. Może nie jesteśmy na całkiem straconej pozycji?
- Bo wymyśliliśmy taki genialny plan, żeby nieco urozmaicić Amerykanom pobyt u nas - Igła wyglądał jak skruszony przedszkolak, który coś przeskrobał i wie, że za chwilę dostanie karę. Pomijając jego wzrost oczywiście.
- I co to był za genialny plan? - dopytywał Antiga. Krzysiek westchnął, po czym wszystko opowiedział. Nastała chwila ciszy.
- Zawiodłem się na was - wyznał. Już po nas. Od początku czułam, że z tego straszenia nie wyjdzie nic dobrego.
- Bardzo przeraszamy...- zaczęłam nas tłumaczyć, jednak Stefan przerwał mi machnięciem dłoni.
- Zrozumiałem jakoś, że ukrywaliście przede mną Lene, ale to? - spytał z wyrzutem i wstał.
- Przepraszamy, to już koniec, chcieliśmy to dziś zakończyć, tylko tak z rozmachem - włączył się Kubiak.
- To dobrze. Za pół godziny w moim pokoju, już wymyśle coś dobrego - powiedział zacierając ręce i wyszedł.
- Co tu się właśnie stało? - zapytał Kłos.
- Chyba właśnie zyskaliśmy sojusznika - uśmiechnęła się Lena.

***
No dzieje się :D
W końcu można powiedzieć :')
Wybaczcie za zwlekanie :D
Oh I oczywiście, żeby już było to moją tradycją:
Witajcie w 22 odsłonie tego bloga :3
Czytajcie, komentujcie, podajcie znajomym, co tylko chcecie :3

Mamy nadzieję, że się podoba :P
Jeśli macie do nas jakiekolwiek uwagi możecie nam o tym dać jakoś znać :D
Co możemy poprawić, co zmienić, czego wam brakuje, co się nie zgadza z treścią... Itp. :P
Dosłownie wszytko :D

Pozdrawiamy gorąco <3
Raissa&Lune  

6 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa planu :D rozdział super czekam na kolejny z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział, niecierpliwie czekam na kolejny!��

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej :)dziewczyny jest mi niezmiernie przykro że on równo miesiąca nie pojawił się tu rozdział. Myslałam że jak wróciłyscie do pisania to rozdziały bedą się pojawiać. Uwielbiam wasz styl pisania. Mam nadzieje że szybko tu coś dodacie. Bardzo polubiłam waszą historie i mam nadzieje że bedziecie ją kontynułować. To chyba tyle :D Czekam/ Kamila

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko jest super, tylko nowy rozdział by się przydał. Mam nadzieję że już niedługo się pojawi. Weny

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny.
    kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń